To temat wzbudzający wiele kontrowersji. I dobrze, bo to oznacza, że część nauczycieli i terapeutów nie podchodzi do tego tematu bezrefleksyjne.
Jak zatem korzystać z nakładek i czy w ogóle warto je stosować?
Na rynku dostępnych jest bardzo dużo różnego typu nakładek, zrobione są z różnego rodzaju materiałów, są różnej wielkości i przeróżnych kształtów. Terapeuta proponujący nakładkę powinien mieć pełną świadomość i wiedzę co dana nakładka powinna korygować jakie ustawienie ręki wymuszać i utrwalać w danym momencie. Powinien umieć zróżnicować materiał i fakturę i dobrać ją do preferencji dziecka.
Żeby stosowanie nakładek miało sens należy pamiętać o kilku podstawowych rzeczach:
– nie wolno nakładki traktować jako jedynego rozwiązania,
– należy rękę odpowiednio przygotować tak aby była gotowa na nakładkę, którą dziecku proponujemy
– nakładka musi być wykonana z przyjemnego miękkiego materiału i być bardzo dobrze dopasowana do średnicy narzędzia, na którym jest umocowana
– nakładka musi być dobrana indywidualnie, nie ma dobrych i złych nakładek – są nakładki dopasowane do problemu albo nie
– dla młodszych dzieci wskazane jest posiadanie jednocześnie kilku takich samych nakładek, tak aby mogły być umocowane na wszystkich kredkach którymi dziecko operuje
– należy dać dziecku czas na przyzwyczajenie się do nakładki, zwykle na początku dziecko sygnalizuje, że dana nakładka jest niewygodna i trudno mu się w niej rysuje, ręka musi mieć czas, żeby przyzwyczaić się do nowego ustawienia
– stosowanie nakładki nie powinno się przedłużać, zaleca się jak najszybsze wycofywanie korzystania z nakładki, jeżeli ręka radzi sobie z prawidłowym ustawieniem bez tego typu pomocy.
Zatem w myśl zasady – wszystko jest dla ludzi, korzystajmy z tej pomocy bardzo rozsądnie. Odsyłam was także do pozycji „Instrukcja obsługi kredek, nożyczek i nakładek” dostępnej na stronie www.terapiareki.pl, tam odnajdziecie dużo technicznych wskazówek.
0 komentarzy